5.08.2021 Góry Kaczawskie - Perła Zachodu

Od rana leje, równo i dokładnie, góry zniknęły gdzieś pod grubą pierzyną stalowych chmur. Nie ma sensu planować ani wychodzić gdzieś wyżej. W miarę dobrą opcją na taki dzień jest Gościniec Perla Zachodu w Górach Kawskich. To przysłowiowy rzut beretem z Jeleniej Góry. Najszybciej i najprościej dotrzesz tam żółtym szlakiem (3,5 km w jedną stronę), który zaczyna się przy dworcu PKS. Dla niezorientowanych powiem, że PKS mieści się w Galerii Handlowej Nowy Rynek. 

Trzymając się żółtych znaków miń dwupasmówkę, przejdź przez ścieżkę prowadzącą trawnikiem, zarówno dla pieszych jak i rowerzystów. Następnie wzdłuż starych, niezbyt okazałych budynków i jesteś u progu różowego mostu! 


Tak to właśnie to miejsce, wygląda nieco rubasznie, ale tędy przechodzi szlak i skręca w prawo. Niestety cały czas będzie wiódł asfaltową drogą (to także ścieżka dla rowerów), wzdłuż płynącego opodal Bobru. Wchodzisz tutaj także do Parku Krajobrazowego Doliny Bobru.
Szlak jest dosyć dobrze zacieniony wysokimi drzewami zarówno z jednej jak i drugiej strony. Ma to swoje plusy. Gdy pada tak jak dzisiaj, niewielka ilość wody leje się na ma głowy. Zapewne w skwarny i upalny dzień drzewa te dają kojący cień i można spokojnie spacerować sobie tym odcinkiem. Turystów dzisiaj jak na lekarstwo. Po drodze mijamy dwie osoby i jedną biegaczkę. Reszta jak można przypuszczać dociera wozem od strony Siedlęcina. Na pierwszym etapie miniesz ogromny most kolejowy. Ogromne metalowe przęsła, są dobrze widoczne z małego tarasu umieszczonego tuż przy szlaku. Warto wdepnąć tam na minutę. Dzisiaj jest on czynnym mostem linii kolejowej z Jeleniej Góry do Zgorzelca.    


Szlak dalej jest niemal całkowicie płaski, dopiero pod sam koniec, kamienna droga wznosi się bezpośrednio do obiektu PTTK, jakim jest Gościniec.
Uważam nieskromnie, że jest to jeden z najbardziej klimatycznych obiektów PTTK w Polsce. Bardziej przypomina stylową i oryginalną, karczmę regionalną. Sama bryła i jej położenie nad brzegiem zalewu, jaki tworzy Bóbr w tym miejscu, jest bardzo klimatyczna. Nic dziwnego, że słynie w okolicy jako miejsce wyprawiania ślubów i wesel. O czym świadczą dziesiątki zdjęć wywieszonych, tuż nad wejściem. 


 

Chyba mam na tyle pecha, że zawsze tutaj jesteśmy leje – i dzisiaj nie jest inaczej. Trochę ludzi siedzi pod parasolami na zewnątrz, inni w środku. Jeżeli znajdziesz chwilę proponuję zejść na most widoczny z wewnątrz. Ładna panorama na jedną i drugą stronę zalewu. Gdy się uprzesz znajdziesz tutaj szlak wiodący miedzy skałkami, na drugą stronę. Niestety pogoda dzisiaj niezbyt pozwala na podziwianie widoków. Miałem w planach przejść dalszą część Doliny Bobru do Zapory Pilchowickiej, ale jak widzę, niestety nie dzisiaj.  Wracając można zauważyć jazy, zbudowane na Bobrze oraz tutejszą, czynną elektrownię wodną.  

Popularne posty z tego bloga

29.01 - 4.02.2024 - Góry Majorki

6.08 - 11.08.2024 - GSB - Beskid Żywiecki do Rabki - 112 km górami

1 - 4.11. 2023 - Budapeszt