Posty

Wyświetlam posty z etykietą Transylawania

31.07.2018 Rumunia - Turda (Kopalnia Soli) - Brasov

Obraz
Rano po 5 z minutami ruszamy z Węgier w stronę granicy rumuńskiej. Palące słońce jeszcze nie wstało, świt i przyjemne powietrze, jest w końcu czym oddychać. Niestety należę do tych, którzy niezbyt kochają upały. Lepiej aby było nieco za za zimno, niż za gorąco. Droga do granicy węgiersko-rumuńskiej nie zachwyca. Pełno łat i dołów. Na samej granicy musisz pokazać dowód osobisty do kontroli. Gościu tylko zerka i puszcza dalej.  Płacimy myto za jazdę rumuńskimi drogami (można zapłacić polskimi złotówkami - reszta  w lejach).  Tutaj pierwsza różnica. W kasach rumuńskich nie wydają końcówek. Zaokrąglają sobie do góry jak chcą, chyba, że zaczniesz pyskować, to dostaniesz jakąś monetę. Monety praktycznie nie istnieją. Czas tutaj przesuwa się o godzinę do przodu w stosunku do naszego. Pierwsze miasto Oradea, byłem tutaj wiele lat temu, jadę przez Rumunię po raz czwarty, ale mam wrażenie, że wygląda tak samo. Nawet wcześnie rano jest bardzo duży ruch. Musisz uważać non stop. Duża ilość świa