Posty

Wyświetlam posty z etykietą Strzecha Akademicka

1 - 3.11.2018 Karkonosze

Obraz
Już niemal zapomniałem jak się jedzie pociągiem w góry. Dawno to było, gdy wieczorem stawałem na peronie wypatrując wagonów nocnego pociągu do Jeleniej Góry. Jedziemy na krótki 3 dniowy wyjazd, w miejsca które doskonale znamy, aby w ciszy poszwendać się trochę po górach.  Pogoda tym razem ma dopisywać, zapowiedzi są optymistyczne, co jak wiadomo będzie kluczowe. Na samym początku już miła niespodzianka. Kuszetki są teraz 3 łóżkowe. Całe lata nie jechałem, więc nie wiem jak to teraz wygląda. Kabina zamykana jak w wagonie sypialnym, umywalka wewnątrz i nawet jest ciepła woda. Ledowe światła nad każdym łóżkiem, da się nawet czytać -  zabrałem ze sobą 3 tom Łemków.  Zupełnie inny komfort jazdy. Rano, gdy spoglądam za okno, istotne jest tylko jedno pytanie, czy będzie pogoda? Dzisiaj zapowiada się, że będzie ładnie. Pociąg monotonnie przebija się przez górskie zakręty. Słońce wyłania się gdzieś znad horyzontu. Do Jeleniej coraz bliżej. 1 listopada - czwartek Powoli doci

7- 8.06.2014 Karkonosze w 2 dni - Główna grań

Obraz
 7 czerwca – sobota Tradycyjnie nocny pociąg do Jeleniej. Już dawno nie miałem wątpliwej przyjemności nim podróżować. Zapada noc i strzała południa dzielnie pomyka przez pola i łąki Rzeczpospolitej. Marcin tradycyjnie dosiada się w Poznaniu. Dostał miejscówkę w tym samym przedziale. Parę lat się nie widzieliśmy, dokładnie 5, więc chwilę gadamy o naszym życiu i różnych sprawach. Za oknem wstaje blady świt, więc musimy urwać przynajmniej kilka godzin snu. Pociąg swoim jednostajnym rytmem toczy się do Jeleniej. Przed wjazdem na stację okazuje się, że z przodu, we Wrocławiu, dołączono wagony bezpośrednio do Szklarskiej. Przeskakujemy więc z plecakami o wagon do przodu i jest pięknie. Od rana idealne słońce, co w polskich górach jest rarytasem, szczególnie w tym roku. Niebiosa chyba wysłuchały nasze modlitwy, ani jednej chmury! Torowiska między Jelenią a Szklarską wyremontowano, więc pociąg jedzie nieco szybciej, chociaż niektóre dworce straszą z daleka. W końcu po 11h jazdy wysiadamy. Sz