Posty

Wyświetlanie postów z 2007

15.08 - 17.08.2007 Litwa - Wilno

Obraz
15 sierpnia - niedziela Bardzo długo czekałem na ten wyjazd, zaliczyłem kilka niedualnych prób dotarcia do tego niesamowitego miasta, ale w końcu udało się - wyruszamy do Wilna. Wczoraj odebrałem samochód od mechanika, który wymienił mi amortyzatory i zbadał go od wewnątrz. Dzisiaj całkiem spokojnie możemy ruszać na wschodnie rubieże naszego pięknego kraju i do Wilna. Od rana mamy piękną pogodę i jest na dodatek niedziela, więc ruch na drogach nie jest za duży. Przeszkadzają tylko jak zwykłe remonty dróg, których w tym roku jest niesamowity wysyp, a co za tym idzie, korki niesamowicie działają na nerwy, o czym nie raz się przekonam siedząc za kółkiem. W sumie w ciągu 3 dni pokonaliśmy 1363 km, przy pięknej słonecznej pogodzie i po raz kolejny przekonałem się o zaletach podróżowania własnym samochodem za granicę. Już po wyjeździe z Trójmiasta, gdy tylko minęliśmy obwodnicę, w Nowym Dworze niespodzianka - budowa mostu i stoimy, temperatura rośnie i robi się gorąco. Dobre 20 minut do tył

07.07 - 20.07.2007 Beskid Mały - Tresna

Obraz
Podczas tegorocznych wakacji przyszło mi spędzić kilka dni w Tresnej opodal Żywca, nad Jeziorem Żywieckim. Miejsce przyznam jest całkiem sympatyczne, z pięknymi widokami, ale nie za bardzo nadaje się na bazę wypadową w góry - praktycznie wszędzie daleko. Osobliwością tego miejsca jest zapora, która spiętrza wodę na zalewie i jest dobrym miejscem na popołudniowy spacer. W słoneczny dzień można powylegiwać się nad wodą lub popływać kajakiem, ale na tym praktycznie kończą się walory górskie tego miejsca. Mieszkałem w ośrodku, czy też jak to tam nazwano, „hoteliku Odys" – i jeżeli mam być szczery - totalna kicha i kompromitacja. Miejsce jest badziewiackie i odradzam nocowanie tam. Ośrodki wypoczynkowe znajdujące się opodal posiadają zupełnie inny standard, łącznie z basenem i kortami tenisowymi i są przyjemniejsze dla przeciętnego turysty łazika. 12 lipca - czwartek - Góra Żar Kilkakrotnie wcześniej słyszałem o górze Żar, ale jakoś nigdy się nie złożyło, abym miał okazję na nią wejść

10.02 - 20.02.2007 Beskid Śląski - Szczyrk

Obraz
Szczyrk jest chyba jednym z najpopularniejszych ośrodków narciarskich w Polsce. Bez cienia wątpliwości stoki beskidzkie zostały stworzone do jazdy na nartach i o tym przekonałem się na własnej skórze – dosłownie. Nie raz zaliczyłem przysłowiową glebę, szczególnie na początku moich zjazdów w Beskidach. W tym roku warunki śniegowe nie były najlepsze i z tego, co mówili miejscowi, to kompletna porażka. Połowa tego śniegu i ludzi, z ubiegłego roku, gdy zima była dosyć śnieżna. Przyznam, spodobał mi się niebieski stok zjazdowy na Beskidzie. Długości około 500 metrów, ale nachylenie było na tyle strome, że można było rozwinąć całkiem przyzwoite prędkości. Lekkie zastrzeżenia można było mieć do technicznego przygotowania stoku, bo w górnej jego części były muldy, które potrafiły zdrowo wybić z rytmu nawet najlepszego narciarza. W innych miejscach, z kolei prześwitywał piasek. Ogólnie mówiąc fajny wyciąg i dobre miejsce do spokojnej jazdy na nartach. Nie zmienia to faktu, iż stok wymaga pewn