Posty

Wyświetlam posty z etykietą Tatry Słowackie

4 - 14.08.2013 Tatry Wysokie - Bukowina Tatrzańska

Obraz
5 sierpnia – poniedziałek – Rusinowa Polana Bukowina Tatrzańska to jedno z tych miejsc, gdzie czuję się jak u siebie w domu. Spędzałem tutaj wakacje przez wiele lat i wiele się wydarzyło. Teraz, gdy wracam w to miejsce, mam wrażenie powrotu do starej dobrej chaty i widzę zmiany jakie zaszły. Pewne miejsca się nie zmieniły, inne są nie do poznania. Dawne kąty wyglądają tak samo i ten widok na Tatry Wysokie - niezmienny od lat. Nieważne, pada śnieg, czy pali słońce. Ostatnimi czasy pogoda dopisuje i zapowiedzi mówią, że się utrzyma. Tradycyjnie pierwszego dnia jedziemy na Rusinową Polanę, aby popatrzeć na tatrzańskie widoki naszych południowych sąsiadów. Aby uciec od tłumów, wściekle atakujących Tatry, podczas tego wyjazdu planujemy głownie odwiedzać Tatry Wysokie po słowackiej stronie. Na Rusinowej bacówki z oscypkami już zamknięte, ale za to na polance cicho i spokojnie, a ludzi też już jakby nie za wiele, co ma swój urok. Część polany odgrodzono i przechadzają się po niej tylko ow

17.08 - 26.08. 1994 Słowacja - Tatry Wysokie

Obraz
17 sierpnia - środa Po całonocnej walce w pociągu docieramy do Zakopanego. Pogoda niebyt zadowalająca, wprost przeciwnie, brzydko i pochmurnie. Powoli wleczemy się do góry, gdzie chatę ma Maryśka, u której po znajomości spędzimy pierwszą noc. Gdy docieramy na górę, zostawiamy swoje graty w chacie za pensjonatem i ruszamy na mały spacer do miasta. Pogoda jakoś nie zachęca do większych wyczynów turystycznych. 18 sierpnia - czwartek - Słowacja Porannym autobusem ruszamy na Łysą Polanę w stronę przejścia granicznego. Wysiadamy na przejściu. Nieco ludzi wyładowuje się ze swoimi plecakami. Wśród nich dwaj goście z Supraśla Zdzichu i Paweł, którzy jawią się naszymi kumplami, na najbliższe dni wypadu do Słowacji. Piechotą przechodzimy przejście i z grupą innych ludzi udajemy się na przystanek „Zastawki” czyli słowackiego PKS-u, w celu upolowania autobusu. Jedziemy do Tatrzańskiej Łomnicy i dalej zaglądamy na Eurocamping. Niestety nie ma miejsc i jakoś pogoda nie nastraja do mieszkania pod