Posty

Wyświetlanie postów z 2003

8.11 - 11.11.2003 Karkonosze - Samotnia

Obraz
  8 listopada - sobota - Samotnia Piątek godz. 20:45 ląduję tradycyjnie na dworcu w Gdyni. W ostatnim momencie kupuję bilet i biegnę na peron. Pociąg już stoi zdrowo zapakowany. A czego się spodziewałaś - przecież zaczyna się długi weekend i wszyscy cisną w góry szczególnie, że zapowiadano ładną pogodę! Idę na koniec tam zachowało się jeszcze kilka wolnych miejsc. Po minucie okazuje się, że wcale nie był to dobry wybór, obok w przedziale zainstalowała się hołota jadąca do wojska i zaczęło się rykowisko. Nie trwało długo, bo wpadł konduktor i szybko gości uciszył. Za to w Tczewie dosiadła się brygada kumpli, którzy zaczęli świętować czyjeś urodziny. Muszę mieć zawsze pecha i nie mógłbym chociaż raz jechać spokojnie. Oczywiście wiedziałem, że ze spania nici i rano będę wykręcony jak z pralki. W nocy okazało się, że goście jadą w Góry Kamienne i nie za bardzo wiedzieli, gdzie mają wysiąść. Poradziłem im, że na stacji Wałbrzych Miasto, ale i tak tam nie wysiedli, tylko na następnym. Ale to

12.08 - 26.08.2003 Egipt

Obraz
12 sierpnia - wtorek - wylot O 16 z minutami pod mój blok podjechała Mirka siostra, a to znak, że zabieramy się na lotnisko do Gdańska.  Odprawa paszportowa na lotnisku prawie z biegu i czekamy na samolot. Czekanie na lot trochę się ciągnie. W końcu jest Boeing 737!  18:50 - pakujemy się na pokład i zaczyna się kołowanie.  Po kilku minutach wznoszenia się jesteśmy w przestworzach, wtaczają jedzenie, za oknem powoli zapada zmierzch. O 23 z minutami naszego czasu zaczynamy lądowanie. Gdy stanąłem na schodach, uderza gorące powietrze jak z piekarnika pomimo tego, że tutaj pół godziny temu minęła północ. Przedostajemy się przez odprawę i ruszamy na poszukiwanie autobusu. Ciemno i gorąco. Jedziemy do Hotelu Regina Style. 13 sierpnia środa - 16 sierpnia sobota - Hurghada Tych kilka dni spędziliśmy w hotelu Regina Style. Czterogwiazdkowy hotel, muszę przyznać, robił wrażenie porządnego. Były oczywiście drobne(!) problemy. Wyleciały nam drzwi od lodówki! Jakoś nikt nie kwapił się, aby je napr

14.07 - 25.07.2003 Włochy - Rimini, San Marino, Wenecja

Obraz
16 lipca - środa - Rimini Rano ruszamy dalej, tym razem bezpośrednio do Rimini. Po drugiej stronie Alp zaczęło zdrowo przypiekać i wtedy okazało się, że w autobusie nie ma klimatyzacji. Oznacza to również, że taka sama lampa będzie podczas wszystkich wycieczek. Na miejsce dojechaliśmy około północy, zdrowo wymęczeni podróżą i upałem. W końcu po kolacji i pierwszych bataliach kładziemy się spać do naszego pokoju, wygląda to nieco jak suterena, ale w tym przypadku nie ma to dla mnie znaczenia. Rimini to: jedno z najpopularniejszych miast turystyczno-wypoczynkowych nad północnym Adriatykiem powstało w 268r pne – jako rzymska osada Ariminum niedaleko stąd do San Marino - enklawy taniego alkoholu stara dzielnica San Giuliano, która jako jedyna zachowała swój dawny klimat i charakter zabudowy zabytki: Łuk Augusta i Most Tyberiusza   18 lipca - piątek - Italia w miniaturze Cały poprzedni dzień strawiliśmy na odpoczynku po podróży, czyli po naszemu mówiąc obijaniu się na plaży. Upały niesa