Posty

Wyświetlanie postów z 2019

11 - 12.10.2019 Łotwa - Ryga

Obraz
  Czwartek późny wieczór. Zimno, ale nie pada. Przed sobą mamy całonocną jazdę autobusem przez Polskę, Litwę do Łotwy, z małym przystankiem na zwiedzanie Kowna. Noc jak zawsze mija topornie i siermiężnie. Człowiek szuka sobie wygodnej pozycji na ciasnym fotelu, nie mogąc jej znaleźć. Godziny lecą. Już za granicą litewską zaczyna się autostrada i od razu inna jazda. Nadal noc, suną długie kawalkady tir-ów na wschód. Po kilkudziesięciu kilometrach docieramy do pierwszego przystanku. KOWNO:   Rano, gdy jest jeszcze na tyle ciemno, że jedyne co widać, to światła samochodów docieramy do Kowna. Zmiana czasu o godzinę powoduje, że do świtu jeszcze trochę. Ruszamy. Na początek wjazd starym, zabytkowym wagonikiem na wzgórze skąd widać Niemen. W dole Stare Miasto. Ja na drugie co do wielkości miasto Litwy, to nie za wielka ta Starówka. Schodzimy schodami w strunę Placu Ratuszowego. Po drodze Klasztor Jezuitów z wypasioną prywatna szkołą.  Dalej niewielki, gotycki budynek Domu Perkuna

22.08.2019; 20.08.2020; 24.09.2022; 18.07.2023 Spływ kajakowy Osowo Leśne - Wdecki Młyn

Obraz
Los tak spowodował, że niemal rok od poprzedniego spływu, popłynęliśmy tym samym odcinkiem. Plany i zamierzenia były zupełnie inne, ale los i okoliczności sprawiły, że muszą jeszcze trochę zaczekać na swoją realizację. Jak wiadomo szlak wodny zawsze się zmienia, więc kilka ujęć z tego roku.  Być może w przyszłym roku pozwolimy sobie na nowy i bardziej skomplikowany odcinek. Pogoda dopisała wybitnie tym razem, choć nie obyło się bez notorycznego zaglądania w internetowe serwisy w z pogodą, jaki dzień wybrać. Polecam wszystkim ten odcinek Wdy, rewelacyjny widokowo, nietrudny i jeszcze nie zapchany turystami. Tymczasem zapraszam na małą fotorelację:      Zapraszam na film z przełomu spływu, na którym zmieściłem niemal wszystkie odcinki: 18 lipca 2023r, minęło 10 lat, od momentu, gdy zaczęliśmy nową, świecką tradycję spływu kajakami po Wdzie w Borach Tucholskich. Nie wdzieliśmy ile uda nam się zaliczyć, ale przepłynęliśmy onad 200km przez 10 sezonów.

25.07 - 3.08.2019 Ukraina - Odessa

Obraz
25.07 - czwartek - O brzasku, nieco po 4 rano, tłuczemy się na dworzec, abyś wsiąść do pociągu "Stoczniowiec" w drogę do Warszawy, etapami docelowo do Odessy. Aż dziwi bierze, gdy w ubiegłej erze jechałem pierwszy raz w życiu w góry, w Bieszczady, jechałem właśnie "Stoczniowcem" do Warszawy. Jak widać pomimo zmiany tysiąclecia nadal telepie się po polskich torach. Start 4:50, kilka minut po 9, lądujemy na Centralnym. Bagaże lądują w skrytkach. Pogoda piękna i zapowiada się całkiem ładny, letni dzień. W kwaterze możemy zameldować się najwcześniej po 14:00, więc rozpoczynamy nieśpieszną rundę na Stare Miasto i okolice Zamku Królewskiego. Po drodze namierzam kilka sklepów z płytami winylowymi, przyznam jest  w czym wybierać, jak na stolicę przystało. Obiad, wracamy po bagaże i do miejsca tymczasowego noclegu. W okolicach pałacu Kultury i Nauki można spotkać wspaniały relikt polskiej motoryzacji. Dobrze odrestaurowanego "ogórka", niegdyś niep