Posty

Wyświetlanie postów z 2009

3.07 - 11.07.2009 Alpy - Tyrol

Obraz
5 lipca - niedziela - Lodowiec Kaunertal Aby dostać się w okolice lodowca Kunertal najlepiej wyruszyć z okolic miejscowości Landeck i udać się znakowaną drogą przez Entbruck, Prutz, Feichten. Dalej 10 km do niewielkiej wioski Am See, gdzie znajduje się punkt poboru myta za wjazd do tego regionu. Po kilku minutach jazdy dociera się do sztucznego jeziora Gepatsch Stausee. Poziom wody zależy od ilości opadów, ponieważ od samego rana mamy piękne słońce widać, iż wody jest odrobinę mniej, ale już z zapory roztacza się piękny widok na wyższe partie Alp. Widoczek bardzo sympatyczny. Jezioro można minąć tylko lewą stroną. Prawa strona jest zamknięta dla ruchu kołowego i nie tubylców. Pomimo tego widać tam jakieś dziwnie przemykające cienie wraz ze swoimi blaszanymi kompanami na czterech kołach. Niestety nic na to nie poradzimy, tamta strona przejazdu jest zamknięta. Mijamy jezioro i po kilku minutach jazdy docieramy do niewielkiego mostu, skąd widać sporej wielości bazę dla alpinistów wraz

16.05.2009 Rudawy Janowickie - Góry Sokole

Obraz
Długo na to czekałem, aż wreszcie nadszedł dzień wyjazdu w Góry Sokole. Co prawda nie dysponuję zbyt dużą ilością czasu, ale wystarczy to na przejście głównego szlaku. Na wyjazd jadę z Marcinem, moim dawnym kumplem z akademika w Szczecinie. Pociągiem do Jeleniej Góry wyruszyłem w piątek o 21:34 z Gdyni. PKP znowu sprawiło podróżnym niespodziankę, tylko 3 wagony jadą do Jeleniej, reszta zostaje we Wrocławiu. Efektem tego samego początku na korytarzach robi się ciasno. Doszło do tego, że w pewnym momencie wpadła policja, aby nieco uspokoić sytuację. Brawo dla PKP za politykę marketingową. Od wielu lat mam przekonanie, iż PKP stosuje wyłącznie taktykę ograniczania ilości pociągów za nic mając pasażerów, dlatego najbardziej im życzę zdrowej i silnej konkurencji, może wtedy coś drgnie. Mijam trójmiasto i uderzam w kimono. Początkowo pociąg niesamowicie się wlecze, znowu jakieś roboty na torowisku, za Tczewem nabiera nieco tempa. Staram się zasnąć, budzę się na przedmieściach Poznania, doc