Posty

Wyświetlanie postów z 2008

1.08 - 9.08.2008 Tatry - Zakopane

Obraz
3 sierpnia - niedziela - Czerwone Wierchy  Całą noc siarczyście padał deszcz, dopiero nad ranem ucichł typowy dla deszczu szum za oknem. Początkowo było szaro i ponuro, ale słońce szybko przebiło się przez warstwę porannych mgieł. Na Czerwonych byłem ostatnio dobrych kilka lat temu, więc to dobry pretekst, aby odwiedzić je ponownie. Na podejście wybrałem żółty szlak wiodący przez urokliwą Dolinę Małej Łąki. Miejsce trochę rzadziej odwiedzane, ale za to widoczek na Czerwone jest z dolinki imponujący. Ruszam u wylotu doliny, bardzo ciepło i wysoka wilgotność.    W nocy padało, więc teraz las paruje. Idzie się niezbyt przyjemnie. Po 35 minutach dochodzę do polany, słońce przygrzewa i zrobiło się bardzo miło. Pozwalam sobie na mały odpoczynek, łyk wody i dnem doliny ruszam dalej. Początkowo Idzi się bardzo szybko i łatwo, gdzieniegdzie tylko czają się kałuże i błoto po nocnej pompie. Widokowo bardzo ładne miejsce. Gdy opuszczam strefę lasu zaczyna się mozolne podejście na Przełęcz Kond

6.07.2008 Góry Sowie - Wielka Sowa

Obraz
Góry Sowie pomimo, iż nie należą do najczęściej odwiedzanych zakątków kraju, kryją zapewne w sobie wiele niesamowitych miejsc o czym chciałem się sam przekonać. Nie dysponowałem dużym zapasem czasu, więc zdecydowaliśmy się wejść na Wielką Sowę. Drogi dojazdowe pozostawiają wiele do życzenia szczególnie ta, którą tutaj dotarłem - z Kudowy Zdrój przez Nową Rudę. Zatrzymaliśmy się na Przełęczy Sokolej i stąd rozpoczęliśmy podejście czerwonym szlakiem. Świeci słońce, jest ciepło i przyjemnie. Odcinek trasy rodzinno – spacerowy, dobry na niedzielne popołudnie, tak jak dzisiaj. Od samego początku już widać spory tłumek niedzielnych wycieczkowiczów, ochoczo zaginający pod górkę. Ponieważ początek jest dosyć stromy, już po kilku krokach część turystów załapała zdrową zadyszkę, sapiąc wszem i wobec dookoła. Nie jest to jakimś znaczącym problemem ponieważ po 15 minutach marszu dociera się do pierwszego schroniska „Orzeł”. Bardzo sympatyczne miejsce, stylizowane na piwnicę z akcentami czeskich

28.06 - 05.07.2008 Alpy - Kaprun

Obraz
29 czerwca - niedziela - Kaprun, Stausee Mooserboden Po dosyć długiej wczorajszej jeździe dzisiaj jesteśmy już w pełni sił, od rana świeci piękne słońce i zaczyna zdrowo przypiekać, pomimo wczesnej pory dnia. Wczoraj wieczorem chodząc po Kaprun znaleźliśmy drogę wiodącą do Hohenburg, którą chcemy przejść, lub przejechać. Ruszamy przez Kaprun w kierunku masywu Kitzsteinhorn, który jest całoroczną stacją narciarską. To tutaj przed laty wydarzył się słynny wypadek, gdy część turystów spłonęła w wagoniku jadącym przez tunel w wydrążonej skale. Mijamy to miejsce, już dzisiaj nieczynne – obok wybudowano wyciąg krzesełkowy. Drogą wiodącą wśród lasu i stromo pod górę udaje nam się dojechać do hotelu górskiego Kasselfall Alpenhaus , gdzie musimy pozostawić samochód i kupić bilet na autobus, aby dostać się dalej. Cena całej rundy - ponad 20€. Wsiadamy do autobusu, który po kilku minutach zanurza się w ciemnym i bardzo wąskim tunelu, aż dziw bierze, że kierowca nie zahaczy lusterkami o ściany

14.01 - 22.01.2008 Gorce - Beskid Wyspowy

Obraz
16 stycznia - środa - Maciejowa.ski Jeden z pierwszych dni tego wyjazdu poświęciłem na jazdę na nartach w miejscu, które wcześniej nieco obserwowałem przez kamerki w sieci, czyli jak to się ładnie nazywa: Stacja Narciarska Maciejowa ski. Stok leży na górze o tej samej nazwie, oddalony o 3 km od centrum Rabki. Moje pierwsze wrażenie było bardzo pozytywne, pomimo tego, iż miejsce to praktycznie nie ma żadnego skomunikowania z miastem i przyszło mi pognać z buta z nartami na plecach grubo ponad 3 km. Stok jest pięknie widoczny z daleka w całej swojej okazałości i przy słonecznej pogodzie prezentuje się bardzo interesująco. Podzielony jest na 3 trasy o różnej długości i stopniu trudności. Trasa najbardziej stroma i najgłodniejsza były nieczynne, gdyż sporo śniegu się ulotniło. Pozostała mi wyłącznie trasa czerwona o długości ponad 1200 metrów. Jak się okazało całkiem trafny wybór. Na dole bramki i karty elektroniczne, do wyboru w zależności od czasu jazdy lub ilości wjazdów. Podwójny orcz