Posty

Wyświetlam posty z etykietą Słowenia

24.07 - 27.07 2016 Słowenia - Alpy Julijskie

Obraz
Martuljkov Slap 1 i 2 , czyli wodospady na niedzielę. Szlak miał być prosty i nieskomplikowany, nawet dla dzieci. Pogoda od rana idealna, widok na Alpy Julijskie także. Ruszamy z miejscowości Gozd Martuljek , skąd wychodzi czerwony szlak. Już z polany roztacza się taki widoczek: Uwaga - tutaj wszystkie szlaki są czerwone!!! Nie ma znakowania paskowego, znanego a naszych gór. Czyli kolorowy pasek, pomiędzy dwoma białymi. To że wszystkie są czerwone, może być początkowo nieco mylące, lecz  szybko się człowiek orientuje o co biegnie. Na drzewach za to znajdują się czerwone kółka z białymi obwódkami - czyli nasze znaki początku i końca szlaku. Tutaj robią jako znaki kierunkowe. Dodatkowo każdy szlak posiada swój numer. Dużo jest oznaczeń przy wszelkich skrzyżowaniach ścieżek. Głównie to żółte tabliczki z wyraźnie oznakowanym celem i numerem szlaku. N a ż adnym znaku nie podaje si ę czasów przejś ć ani kilometrów!   Żółtymi tablicami oznakowano te łatwiejsze szlaki, co wcale

19.07 - 23.07 2016 Alpy - Mallnitz - Taury Wyoskie

Obraz
18.07 - Gorzyczki - Mallnitz Około 8:30 przekraczamy granicę Polski. Przed wyjazdem kupujemy w Lewiatanie winiety zarówno na autostrady czeskie jak i austriackie. Oczywiście czeska policja czatowała już na klientów, na pierwszym zjeździe, gdy nie było nawet możliwości kupienia winiety po czeskiej stronie.    W poniedziałek rano ruszyły na trasę chyba wszystkie możliwe TIR-y, wiadomo co to spowodowało. Przez Czechy jechało się w miarę sprawnie. Niewielki korek koło Brna, nie stanowił problemu. Po przekroczeniu austriackiej granicy szybko okazało się, że zaczęto remontować chyba połowę autostrad. Oczywiście te prowadzące do Wiednia  i dalej na południe, w stronę Klagenfurtu i granicy włoskiej i słoweńskiej także. Obwodnica Wiednia zakorkowana tradycyjnie, dalej było jeszcze gorzej.    Zjazdy i zwężenia. Im bliżej południa tym cieplej, słońce prosto w oczy i klimatyzacja nieodzowna. Ostanie 8 km ostro pod górę i docieramy do Mallnitz. Po drodze duży znak - "Park N