22.07.2017 Beskidy - Hala Miziowa - Pilsko
Od rana słońce, mam wrażenie, że to coś deficytowego w tym roku. A tutaj od rana patelnia i chyba wejście na Pilsko, jak najbardziej aktualne. Byłem tam 16 lat temu 1 maja. Jedziemy do Korbielowa, jakiś parking, skąd można ruszyć zielonym szlakiem na Halę Miziową.
Tutaj mała zmiana, wybudowano wyciąg krzesełkowy, pokonujący ponad połowę dystansu do schroniska. Jest gorąco,ale idziemy lasem. Ten odcinek szlaku składa się z dosyć stromych fragmentów, idących lasem. W końcu docieramy do górnej stacji wyciągu. Stąd już tylko ostatni fragment do schroniska na Hali Miziowej. Szlak dosyć stromy, mozolnie pnie się pod górę.
Gdy byłem tutaj ostatnio stał jeszcze dawny budynek małego schroniska. Dziś już z daleka na horyzoncie rysuje się nowy budynek. Gdy byłem tutaj 15 lat temu, wydawało mi się wtedy, że była to duża otwarta przestrzeń, teraz jakoś zarosła lasem i jakoś optycznie się zmniejszyła.
Zaczynają zbierać się pierwsze chmury. Chwila na łyk wody i szybkim tempem, aby nie powiedzieć, że biegiem, na szczyt Pilska. Burzowe grzmoty odzywają się coraz bardziej donośnie. Kilka zdjęć, chwila odpoczynku, słońce pali niemiłosiernie, widok na Babią Górę i odwrót na Halę.
Jemy coś na szybko. Obiad w cenie nieco wygórowanej i odwrót na dół. Gdy opuszczamy budynek, zaczyna padać, burza przesuwa się gdzieś daleko, tutaj ledwie kropi, lecz odgłosy jakby coraz bliżej. Wsiadamy na wyciąg, który zwozi nas na dół. Po drodze wychodzi słońce i znowu przypieka. Z dolnej stacji wyciągu już tylko krok do samochodu. Dodam, że parking bezpłatny, co jest miłym zaskoczeniem na tle polskiego zdzierstwa.
Wracamy do Żywca na nocleg. Wieczorem, jako że ostatni wieczór w Polsce, kolacja w góralskiej karczmie w Łodygowicach. Polecam, piękne miejsce z widokiem na Skrzyczne i bardzo dobre jedzenie. Wcześnie rano pobudka i wyjazd w stronę Austrii przez Słowację.
Wracamy do Żywca na nocleg. Wieczorem, jako że ostatni wieczór w Polsce, kolacja w góralskiej karczmie w Łodygowicach. Polecam, piękne miejsce z widokiem na Skrzyczne i bardzo dobre jedzenie. Wcześnie rano pobudka i wyjazd w stronę Austrii przez Słowację.