4.07.2019 Tatry - Dolina Kościeliska

Od mojej ostatniej wizyty w tym miejscu minęło prawie 17 lat. Ech dawne, piękne czasy minionej i niezapomnianej epoki. Dzisiaj znalazłem się tutaj nieco przypadkiem, więc - korzystając z pięknej pogody, ruszyłem do schroniska na Hali Ornak. Ani jednej chmury na horyzoncie, po prostu bajka. Stefan Żeromski napisał niegdyś; "Ładniejsze miejsce, jeśli jest na kuli ziemskiej - to niech sobie będzie. Dla mnie Dolina Kościeliska jest majstersztykiem przyrody". 

Kilka subiektywnych uwag z tego przejścia:
  • masy ludzi ciągnące już od Kir - zawsze było ich pełno ale teraz mam wrażenie, że to jakieś apogeum masy pielgrzymkowej
  • dolina wydaje mi się mniejsza niż kiedykolwiek dotąd - zapewne kwestia mijającego czasu
  • w Jaskini Mroźnej dorobiono kilka dodatkowych metalowych chodników, co jeszcze bardziej ułatwia jej przejście a co za tym idzie, kolejne masy narodu szturmują wejście
  • schronisko wyraźnie odnowione i proponuję wejść po schodach na piętro, tam ma dopiero swój klimacik, w ciszy i spokoju można odpocząć od tłumu
  • owiec jakby też coraz mniej
  • spora część lasu przy wejściu skoszona przez wichurę wigilijną sprzed kilku lat - nadal nie odrosła - i wiele wody w Wiśle upłynie zanim odrośnie
  • kilka zdjęć do galerii:








Popularne posty z tego bloga

29.01 - 4.02.2024 - Góry Majorki

6.08 - 11.08.2024 - GSB - Beskid Żywiecki do Rabki - 112 km górami

1 - 4.11. 2023 - Budapeszt