29.06 - 6.07.2024 - Bułgaria


Kraj od dawna tłumnie odwiedzany przez Polaków. Stosunkowo niedaleko, lot rwa ok 2 godzin, era telepania się autobusami minęła. Nie zmienia to faktu, ze corocznie ciągną tam tłumy. Efektem, niestety jest szał ludzi przez całą dobę, a nie tego koniecznie szukam. Prawda czasu, prawda ekranu - jak mawiał klasyk. Infrastruktura tego miejsca, rozrosła się niemal do enklawy dla zachodnich turystów na tle bałkańskiego klimatu prowincji. Na początek klika moich, całkowicie subiektywnych uwag:
 
•  Niewiele się zmieniło, nadal wiele miejsc przypomina dawno minioną komunę
•  Transport kołowy dobrze zorganizowany, także linie dalekobieżne
•  Spora ilość autobusów, ale wleką się niemiłosiernie
•  Bilety autobusowe tylko w kasach na miejscu
•  Darmowy transport do Aquaparku Nesebar
•  Stan dróg pozostawia wiele do życzenia  
•  Podróbkowy raj: dostaniesz ciuchy każdej marki za niewielkie pieniądze
•  Bezpiecznie, dużo ogromnych hoteli
•  Ceny nadal sporo niższe niż w Polsce
•  Można się targować, ale nie za bardzo schodzą z cen
•  Duża ilość apartamentów budowanych nad morzem, do kupienia, za ceny dużo niższe niż w Polsce
 

30 czerwca - Nesebar

Jedno z miejsc godne polecenia. Miasteczko leży 5 km na południe od Słonecznego brzegu. Możesz pójść tam pieszo, albo pozwolić sobie na rejs statkiem. Kursują one, praktycznie  non stop  w obie strony, od rana do późnej nocy.  Miasto jest rezerwatem architektonicznym i archeologicznym od 1956, a od 1983 zabytki kultury w mieście zostały wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO.  Pochodzi z czasów rzymskich i ma swój bardzo specyficzny klimat. Już z daleka widać Wiatrak na grobli, który prowadzi do Starego Miasta. Wewnątrz miasteczka warto zobaczyć Cerkiew Świętych Archaniołów Michała i Gabriela, Cerkiew św. Jana Chrzciciela, ruiny dawnej rzymskiej świątyni czy charakterystyczne podcieniowe domy. 



 4 lipca - Kamienny Las - Bałczik - Półwysep Kaliakara  

Ciekawa wycieczka zarówno pod względem architektonicznym jak i przyrodniczym. Ruszamy wcześnie rano w stronę Warny. Nie polecam jakoś szczególnie zwiedzania miasta. Odnoszę wrażenie, iż komuna ma się tutaj w najlepsze i jedynym obiektem godnym uwagi jest Sobór Zaśnięcia Matki Bożej. Jest to piękna, bogato dekorowana cerkiew z drugiej połowy XIX wieku.


Pierwszy dłuższy postój to Kamienny Las - robi wrażenie, to zgrupowanie gładkich i foremnych kamiennych kolumn z charakterystycznymi poprzecznymi pęknięciami (część jest wewnątrz pusta). Niegdyś było to dno morza. Kolumny tworzą siedem grup większych i kilka mniejszych, rozlokowanych na obszarze około 7 km². Kolumny są słabo osadzone w piasku, co sprawiło, że wiele z nich upadło samodzielnie lub zostało przewróconych przez tubylców. Mają różne formy i są różnych wielkości, wraz z niewielką jaskinią. Godzina wystarcza w zupełności za spokojne obejście terenu.  


 
Ruszamy do niewielkiego nadmorskiego miasteczka Bałczik. Znana miejscówka z czasów komuny. Zbudowane w formie amfiteatru nad zatoką, malownicze miasteczko zwane także Białym Miastem, ze względu na wapienne białe skały, na których powstało. Po 1913 roku zostało włączone w granice Rumunii. Wtedy to zatrzymała się tutaj królowa Maria Koburg, która zachwycona pięknem tego miejsca, zbudowała tu swoją letnią rezydencję wraz z ogrodem botanicznym, drugim pod względem zbiorów w Europie i od tego miejsca zaczyna się zwiedzanie. Kompleks pałacowy łączący w sobie kombinację wpływów orientalnych, chrześcijańskich, antycznych i zachodnich, składa się z kilku budynków (pałac, winiarnia), przez środek przebiega strumień z 9-metrowym wodospadem. Fajna miejscówka i warto tutaj wdepnąć. 
 




Na koniec dnia, najbardziej wysunięty na północ przyczółek na dzisiaj czyli Półwysep Kaliakara. Należy minąć miasteczko Balgarevo i dojechać do ostatniego parkingu, skąd, przez ogromna kamienną bramę, masz do pokonania ok 2km na sam koniec. Niegdyś teren musiał należeć do wojska,  o czym świadczą pozostałości instalacji radiowych i radarowych.  Z obu stron ściany stromo opadają do morza, tworząc całkiem ładne widokowo miejsce. Wieje gorący wiatr od morza i mamy typową patelnię. Docierasz do restauracji i należy dalej zejść do niewielkiego, ale bardzo efektownego,  punktu widokowego, zlokalizowanego pomiędzy skałami.  Powrót na parking tą samą drogą.   
 
 


Popularne posty z tego bloga

29.01 - 4.02.2024 - Góry Majorki

6.08 - 11.08.2024 - GSB - Beskid Żywiecki do Rabki - 112 km górami

1 - 4.11. 2023 - Budapeszt