Posty

11 - 13.06.2019 Bieszczady

Obraz
Wiele wody w Sanie upłynęło od mojej ostatniej wizyty w ojczyźnie "bieszczadzkich aniołów". Prawie 9 lat, więc i zmiany w górach też zapewne są duże. Pytanie czy zachowała ona swój niepowtarzalny charakter, czy zagubił się on na przestrzeni mijających lat. Czas nagli, ruszamy autobusem, przy wtórze piorunów, odgłosów burzy i ulewnego deszczu. 11 czerwca - wtorek Po całonocnej jeździe autobusem przed 7 rano stajemy przed Zamkiem Kimtów w Lesku, który będzie naszą kwaterą podczas tego wyjazdu. Pogoda od rana idealna, o 7 jest ponad 20 stopni. Pełne słońce, nawet nie myślę, ile będzie na odejściu? Jemy śniadanie i o 9 ruszamy w stronę Cisnej, Następnie Wetliny, aby na Przełęczy Wyżniej rozpocząć podejście żółtym szlakiem na schronisko na Wetlińskiej . Na parkingu już nieźle przypieka, za to widok na Caryńską nieprzeciętny już od rana. Ruszamy do góry. Zaraz po wejściu na szlak, krzyż upamiętniający ratowników, którzy zginęli w górach oraz tablica z niezapomnianymi ...

16 - 23.02.2019 Portugalia - Porto - Lizbona i Sintra

Obraz
Samolot staruje z Warszawy do Frankfurtu o 6:20, ciemno i zimno wokół. Zapowiadają, że we Frankfurcie 2 stopnie powyżej zera. Gdy samolot Lufthansy wznosi się ponad chmury wstaje słońce, zapowiada się piękny dzień. Po godzinie i 20 minutach gdzieś na dole pojawiają się zarysy miasta. Pilot ogłasza, ze mamy korek nad lotniskiem i wylądujemy z opóźnieniem. Widać, że oprócz nas wiszą też inne samoloty. W końcu po szybkich manewrach wbijamy się w kolejkę i lądujemy. W lewej i prawej strony las. Samolot jeszcze prawie 15 minut jedzie po pasie, zanim na horyzoncie pojawia się terminal i inne samoloty. Po opuszeniu samolotu jeszcze 15 min autobusem. Tutaj mamy nieco ponad godzinę na przesiadkę do Porto, więc trzeba się spieszyć, aby zdążyć na odpowiedni terminal. Prawdopodobnie wszystkie loty w strefie Schengen odbywają się z Terminalu A. Ma on 35 bramek, dotarcie do końcowych zajmuje nawet 40 minut. Docieramy i mamy nieco zapasu. Start zgodnie z rozkładem lotów. Stąd także samolot Lufthansy...

22.02.2019 Santiago de Compostela

Obraz
Pobudka o 5:50, spoglądam za okno ciemno i zimno, może klika stopni na plusie raptem. 6:20 gotowy do boju ruszam do Garago Atlantico, skąd ruszają filxbusy z Porto. Na miejscu jestem po zaledwie 10 minutach, czekam na autobus relacji Porto - Paryż. Miasto o 6:40 nadal śpi tylko tu i ówdzie przemykają jakieś ludzkie cienie. Pusto. 6:50 autobusu ani nie widać ani nie słychać. Czeka trochę ludzi, w większości sami młodzi. W końcu o 7:10 zjawiają się trzy autobusy na raz: do Malagi, Madrytu i mój do Paryża. Wszystkie na hiszpańskich rejestracjach.  Szybko kod z telefonu i  ruszam przez góry autostradą do Santiago. Odcinek 230 km, ma pokonać w 4 godziny i 10 minut. Odcinkami na autostradzie jedzie szybko, za to kręci się po miastach. Granica hiszpańska mija nawet nie wiem kiedy. Via Atlantica dosyć przyjemna nazwa autostrady, którą jadę. Pierwsze duże miasto to Vigo . Przyznam już z autostrady prezentuje się niesamowicie. Położone w górach z wcinająca się ogromną zatok...